Mała kraina psów, gdzie wszystko jest piękne.
- Jakie wrócić? Ta wioska jest od niedawna opuszczona.
Zaśmiała się, pokazując wszędzie porozrzucane rzeczy. Wzięła kawałek kiełbaski, który zjadła w mgnieniu oka. Wygłodniała Luna rzuciła się do jedzenia.
Offline
- Prawdopodobnie coś ich przestraszyło niedawno.
Luna zajadała się kiełbasą z zadowoleniem.
- W tych okolicach grasują niedźwiedzie.
Powiedziała poważnie Sunny. Nie chciała narażać grupy na niebezpieczeństwo. Crystal również jadła serdelki.
Offline
Sunny skończyła, wyjrzała z domku. Nic nie wskazywało na to, żeby działo się coś złego. Westchnęła, pozory mylą. Rozejrzała się. Czekała na innych.
Offline
Luna obżerała się dalej kiełbasą z błogą miną. Zawyła.
- JeszczeeeeeEeeeEEEEE!
Przełknęła ostatni kawałek i wstała. Spojrzała na Crys.
Julia była koło Skicia. Podziwiała widoki.
- Ślicznie tu...
Offline