Mała kraina psów, gdzie wszystko jest piękne.
Luna zaczęła zasypywać ciało. Ułożyła tam krzyż z patyków. Angel uśmiechnęła się.
- Dziękuję. Teraz będę spokojna. Jeśli chcecie, bym się pojawiła, po prostu o tym pomyślcie.
Rozpłynęła się. Luna westchnęła i zaczęła iść.
//teraz mija miesiąc, ok? I wybierz sobie jakieś miejsce, żeby Hurrein chodził xd//
Offline
/ xD /
- Zaczekaj ! - Szybko podeszła do Maxa i go zatrzymała.
Obserwowała psa anielskiego i przekrzywiła głowę.
Pies anielski okazał się starszą suczką.
Nie widziała ich.
Nie uśmiechała , nie smuciła.
Miała obojętny wyraz twarzy.
Offline